piątek, 18 lipca 2014

Ryż z jabłkiem

Witam po dłuższej przerwie :)
Jak się czujecie? Wiem, że lato to niestety trudny okres dla większości refluksowców, ale mam nadzieję, że mimo wszystko humory dopisują i cieszycie się piękną pogodą ;)

Dzisiaj przedstawię przepis na obiad na słodko, czyli ryż z musem jabłkowym :)

Przygotuj:
1 torebkę ryżu białego
1 średnie jabłko
3 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki cukru (lub 1 łyżeczkę słodzika stewiowego- polecam!)

1. Ryż ugotuj według instrukcji.
2. Jabłko obierz, zetrzyj na tarce na grubych oczkach.
3. Starte jabłko wrzuć do rondelka, dodaj łyżkę wody i cukier/słodzik.
4. Duś jabłko, aż woda się wygotuje i powstanie z niego mus.
5. Mus ściągnij z ognia, dodaj cynamon i porządnie wymieszaj.
6. Gotowy ryż polej musem i gotowe :)

Smacznego!

Jeśli masz jakieś pytania/pomysły- zapraszam do kontaktu mailowego smacznyrefluks@gmail.com lub na fanpage Smaczny Refluks na facebooku :)

czwartek, 20 marca 2014

Sałatka z tuńczykiem

Witam :)

Dzisiaj chciałabym Wam przestawić prosty i mega szybki przepis na warstwową sałatkę z tuńczykiem :)



Co będziemy potrzebować:


 mała miseczka (np. tzw. "fleczarka")
2 jajka

pół puszki rozdrobnionego tuńczyka w sosie własnym lub wodzie
3 łyżki kukurydzy konserwowej
śmietana 12% lub jogurt naturalny
 sól, pieprz ziołowy

Przygotowanie: 

1. Jajka gotujemy na twardo, oddzielamy białko od żółtka. 
2. Tuńczyka porządnie odcedzamy na sitku (ważne, żeby odcedzić jak najlepiej, żeby później sos lub woda nie "stała" na spodzie miseczki)
3. Na spód miseczki ścieramy białko na tarce na grubych oczkach.
4. Później rozkładamy równomiernie tuńczyk. 
5. Na tuńczyka kładziemy cienką warstwę chudej śmietany lub jogurtu naturalnego. 
6. Wsypujemy kukurydzę, a na koniec posypujemy żółtkiem startym na tarce na małych oczkach. 

Smacznego! :) 


Zapraszam do polubienia fanpage Smaczny Refluks na facebooku! :)

piątek, 14 lutego 2014

Kisiel z siemienia lnianego

Witam. 

Jakiś czas temu dowiedziałam się od znajomej, że siemię lniane jest idealne dla osób, które mają problemy z żołądkiem, układem pokarmowym oraz nadkwasotą. Przez długi czas miałam jednak jakąś "blokadę" i unikałam siemienia jak ognia. Niesłusznie.

Zasięgnęłam paru informacji i okazuje się, że siemię lniane ma wiele, wiele zalet. Jest bardzo zdrowe, dostarcza wiele składników mineralnych i witamin ważnych dla naszego organizmu, korzystne jest nie tylko dla żołądka, ale i dla skóry, czy włosów. Można je stosować zewnętrznie, np. jako maska na włosy, bądź wewnętrznie- co nas interesuje najbardziej- mielone lub w formie kisielu.

Właśnie o tym kisielu chciałabym Wam dzisiaj napisać :)

Co będzie nam potrzebne: 
2-3 łyżki siemienia lnianego
wrzątek

Siemię lniane wsypujemy do kubka i zalewamy je wrzątkiem. Odstawiamy na ok. godzinę do ostygnięcia. W tym czasie woda powinna stać się gęsta jak kisiel.

Spożywamy 5-7 razy w tygodniu. Efekty są zauważalne. Kisiel jest praktycznie bez smaku, jedzenie go nie  należy może do najprzyjemniejszych rzeczy, ale warto i polecam z całego serca :)
Dzięki temu łatwo zwalczymy wszelkie stany zapalne żołądka i przełyku oraz stworzymy "warstwę ochronną", co z kolei powinno zmniejszyć ból w mostku, który jest częstym objawem refluksu.

Kiedy nie jem kisielu, mielone siemię lniane dodaję do potraw lub na kanapkę. Nie zmienia smaku żywności, więc można dodawać do go wszystkiego.UWAGA! Nie kupujcie mielonego siemienia lnianego, nie ma ono praktycznie żadnych wartości leczniczych. Zdecydowanie najlepiej jest kupić siemię w ziarnach i mielić je na bieżąco samemu, np. za pomocą młynka do kawy, czy do przypraw.

Co sądzicie o siemieniu lnianym? Ktoś z Was jada taki kisiel? Jakie są efekty? 
Czekam również na Wasze wiadomości smacznyrefluks@gmail.com oraz na fanpage'u na Facebooku :)



Pozdrawiam! 
Cyar'ika

czwartek, 13 lutego 2014

Makaron z serem

Witam :) 

Dzisiaj przedstawiam pomysł na makaron z serem, odpowiedni dla refluksowców i szybki w przygotowaniu.

Co będzie potrzebne:
drobny makaron, najlepiej nitki
chudy ser biały
sól do smaku

Makaron gotujemy w osolonej wodzie, aż będzie miękki (ważne, aby był porządnie ugotowany, al dente odpada). Odcedzamy. Nakładamy na talerz i posypujemy pokruszonym serem białym. Można delikatnie dosolić i gotowe :)

Za każdym razem trzeba gotować świeży makaron, bo po wystygnięciu makaron bardzo się skleja i nie jest ani trochę apetyczny.
Ktoś z Was próbował już taki makaron? To jedno z moich ulubionych dań :)

Pozdrawiam!
Cyar'ika